31.1.14

SHARK - American Pale Ale od Widawy i Kopyra

Czas sesji dobitnie ograniczył moją aktywność na blogu. Niby człowiek większość czasu się nie uczy ale w głowie siedzi to poczucie olewania egzaminów i w efekcie ograniczyłem się tylko do paru degustacji. Zabazgrane kartki (notabene zeszytu do turbin i kotłów parowych)  są efektem polowania na zwierzynę, a dokładniej mówiąc na piwa kolaboracyjne z Chrząstawy Małej. Shark i Kuguar to piwa receptury Tomka Kopyry, intensywnie chmielone amerykańskimi surowcem. Jednak dzisiaj ograniczę się do tego pierwszego i spróbuje opisać moje wrażenia. American pale ale to styl  charakteryzujący się niewielkim nasyceniem dwutlenkiem węgla jak i  dość wysoką goryczką (25-45 IBU). Warzony na twardej wodzie z wysokim współczynnikiem zawartości siarczanów wapnia które potęgują odczucie goryczki. Dodatek chmielów z nowego świata powinien wzbogacić bukiet piwa w owoce tropikalne czy cytrusowe. Jak zaprezentował się wodny drapieżnik przeczytacie poniżej, zapraszam.




Skład: słody-jęczmienny pale ale, jęczmienny monachijski, pszeniczny, zakwaszający
          chmiele-Chinook, Citra, Cascade
          drożdże- US-05

Ekstrakt: 11,6%

Alkohol: 4,9%




Piana: Jasna, drobno i średnio pęcherzykowa. Wysoka po nalaniu lecz szybko zmniejszająca się do jedno centymetrowej, oblepiając w wyższych warstwach szkło. 

Barwa: Jasny bursztyn, bez widocznych osadów




Zapach: Bardzo intensywny, przyjemnie unoszący się aromat chmielów amerykańskich. Owoce tropikalne jak i trochę cytrusów zupełnie zdominowały zapach tego piwa. Alkohol niewyczuwalny dla naszych nozdrzy. Zmysł węchu, bazując na słodkim aromacie podpowiada nam, że możemy się spodziewać piwa treściwego lecz mylnie jak przeczytacie poniżej.  

Smak: Dość wytrawne przez co bardziej goryczkowe piwo o niezalegającym charakterze . Akcenty chmielowe wyraźnie podkreślone w smaku z dodatkiem orzeźwiającej kwaskowatości. Nasycenie na niskim poziomie, a alkohol podobnie jak w aromacie - niewyczuwalny. Dla mnie bardzo dobre, lekkie piwo o solidnej, szlachetnej goryczce. Nie wyczułem, żadnych wad . 




Podsumowując: Dobrze pijalne, goryczkowe piwo z amerykańską duszą. Według mnie doskonale sprawdził by się w gorące dni, gdzie z powodzeniem konkurował by z pszeniczniakami. Bardzo udany produkt, którego chętnie polecę, spróbujcie sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz