7.2.14

Stare Ale Jare czyli Altbier z PINTY

Altbier, czyli co warzono w Niemczech przed opanowaniem sztuki dolno-fermentacyjnej. Oczekując na wyniki egzaminów, postanowiłem sięgnąć po fragment dziedzictwa wspomnianego regionu. Stare, bo to oznacza niemieckie słowo alt, jest stylem piwa wywodzącym się z Dusseldorfu oraz jego okolic. Jest to trunek górnej fermentacji, którgo można by przyrównać do Brytyjskich czy Belgijskich Ale'ów. Cechą wyróżniającą Altbier'a z pośród innych piw górnej fermentacji jest jego stosunkowo czysty smak. Co oznacza mniej estrów w bukiecie, a więc akcentów owocowych. Wspomniany efekt osiąga się pod wpływem zimnego leżakowania, które następuje po przefermentowaniu brzeczki nastawnej. Klasyczny Alt ma wyraźny akcent słodowy (w porównaniu do Brytyjskiego Ale nieco cięższy) oraz średnią goryczkę (30-40 IBU). Aromaty chmielowe są tutaj niezauważalne. Jeśli mieli byśmy wskazać piwo górnej fermentacji, które najbardziej przypomina lagera, był by to niewątpliwie Altbier.  
Moim przedstawicielem tego stylu jest piwo uwarzone przez Pintę -'Stare ALE Jare'. Nie spodziewam się fajerwerków po tym stylu jednak chętnie podzielę się swoimi wrażeniami na temat tego piwa. Jednocześnie trzymam kciuki za chłopaków z Pinty, którzy właśnie dotarli do Irlandii, a co za tym idzie, owocną współpracę z Carlow Brewing Company. Nie przedłużając już zbytnio, zapraszam wszystkich do przeczytania mojej recenzji, którą znajdziecie poniżej.




Skład: słody- monachijski typ I, pilzneński, Carared
          chmiele- Spalt Select, Hersbrucker
          drożdże- Safbrew S-33

Ekstrakt: 14%

Alkohol: 5%

Piana: Dość obfita piana po nalaniu, szybko zanika do niskiej warstwy. Kolor jasno beżowy. Dość trwała bo utrzymująca się do ostatniego łyku.

Barwa: Bursztynowa, klarowne bez zauważalnych paprochów




Zapach: Pełny słodowy aromat, dość ciężki. Zgodnie ze stylem, zapachy estrowe są tutaj niewyczuwalne. Można się doszukać akcentów alkoholowych i może delikatnych karmelowych jednak na niskim poziomie.

Smak: Słodowy, o zauważalnej słodyczy na średnim poziomie, dość pełne, a po wypiciu całej butelki wyraźnie ciężkie. Goryczka na wysokim poziomie, czego można było się spodziewać po 48 IBU widniejącym na etykiecie. Jak dla mnie zbyt zalegająca, obezwładnia język od pierwszego łyku. Alkohol zauważalny lecz na akceptowalnym poziomie, rozgrzewa naszą jamę ustną. Z kolei nasycenie tego piwa przedstawia się na średnim poziomie. Estry czy bukiet chmielowy jest tutaj niewyczuwalny, wszystko zgodnie ze stylem. 




Podsumowując: Ciekawe choć nie powalające. Po wypiciu całej zawartości butelki trochę mnie otępiło. Piwo z charakterem lecz zbyt ciężkie i o mało szlachetnej goryczce, dające uczucie ściągające języka. Nie mniej jednak wydaje się konkurencyjne dla nudnych lagerów, dodatkowo trzeba pamiętać, że sięgamy po kawałek historii, a ją zawsze warto poznawać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz